Scott Neeson to człowiek, który swoją empatią i wielkim sercem może służyć za przykład dla wielu. Kiedyś był szefem wielkiej wytwórni filmowej 20th Century Fox, lecz w wieku 45 lat porzucił luksusy Hollywood. Pozornie miał wszystko, ale uznał, że w jego życiu brakuje większego sensu. Wyprawa do Kambodży, gdzie poznał dzieci żyjące w skrajnym ubóstwie, sprawiła, że wyjechał tam na stałe i od 21 lat pomaga potrzebującym.
Scott Neeson rzucił Hollywood, by ratować dzieci w Kambodży
Scott Nesson i historia jego życia to gotowy scenariusz na film. Kiedyś Scott był znaną postacią w Hollywood. Wydawałoby się, że miał wszystko - okazały dom, pieniądze, stanowisko. Piął się po szczeblach kariery w branży filmowej przez 26 lat.
W wieku 45 lat Scott Neeson był szefem wytwórni 20th Century Fox International (obecnie, po przejęciu przez Walt Disney Company, wytwórnia zmieniła nazwę na 20th Century Studios) i przez dekadę miał ogromny wpływ na przemysł filmowy w Stanach Zjednoczonych.
Na tym stanowisku zarządzał przychodami przekraczającymi 1,5 miliarda dolarów i nadzorował premierę oraz marketing kilku hitów kinowych, takich jak „Braveheart”, „Titanic”, „Gwiezdne wojny” i „X-Men”.
autor: Scott Neeson, commons.wikimedia.org
Wpływy i bogactwo nie dały mu jednak szczęścia. Scott uznał, że jego życie w Hollywood i bańce, jaką stanowią tzw. problemy pierwszego świata, jest miałkie i pozbawione większego sensu.
By odpocząć, wybrał się na wakacje do Kambodży, a tam trafił na wysypisko śmieci zwane Steung Meanchey w miejscowości Phnom Penh. To stanowiło przełom w jego życiu:
Wszędzie były dzieci. W niektórych przypadkach rodzice je tam zostawili, bo ich nie chcieli. To mną wstrząsnęło do głębi.
- mówił Scott, cytowany na stronie Cambodian Children's Fund (fundację, którą założył).
instagram.com/scottatccf/
Od ponad 20 lat Scott Neeson przy wysypisku śmieci pomaga najbiedniejszym
Scott Neeson w Kambodży był świadkiem, jak na wysypisku śmieci tysiące dzieci i dorosłych, brodząc po kostki w odpadach, szukały czegokolwiek, co da się sprzedać. W ten sposób zarabiali około 1 dolara dziennie, o ile mieli szczęście. Żyli w skrajnym ubóstwie i w bardzo złych warunkach.
Scott wrócił z wakacji do Stanów, ale to doświadczenie zmieniło go do głębi. Zaczął jeździć do Kambodży co 3 tygodnie. Zaangażował się w pomoc, założył fundację CFF. Kontrast między dwoma jego światami był ogromny. W końcu w 2004 roku Neeson sprzedał wszystko, co miał, i przeprowadził się na stałe do Kambodży.
Tam własnymi rękami od 21 lat pomaga najbardziej potrzebującym i realnie zmienia ich życie. Dziewczynka, którą spotkał na wysypisku jako pierwszą podczas tych pamiętnych wakacji, w 2019 roku skończyła studia. Scott, mimo że nigdy się nie ożenił i nie ma własnych dzieci, żartuje, że ma całe mnóstwo innych, o które dba i które traktują go jak tatę.
Być może Hollywood znów się o niego upomni, bo życiorys Scotta to gotowy scenariusz na wzruszający film z pięknym przesłaniem.