Choć dziś większość z nas kojarzy Krzysztofa Ibisza z popularnymi programami telewizyjnymi i eleganckimi stylizacjami, warto pamiętać, że żaden sukces nie przychodzi łatwo. Ciężka praca zdecydowanie popłaca, o czym na własnej skórze przekonał się król polskiego show-biznesu.
Krzysztof Ibisz dziś jest królem polskiego show-biznesu, jednak nie zawsze tak było
Zanim Krzysztof Ibisz stał się królem polskiego show-biznesu, który w swoim eleganckim garniturze przyciąga miliony telewidzów przed ekrany, musiał stawić czoła wyzwaniom zwyczajnego życia.
W czasach studenckich Krzysztof Ibisz był daleki od bycia gwiazdą telewizyjną. Jako młody chłopak, który studiował na obczyźnie, nie miał wyjścia. Musiał sięgnąć po mniej glamourowe zajęcia, aby związać koniec z końcem.
W rozmowie z gazetą "Świat i ludzie" Krzysztof Ibisz zdradził, jak trudne były jego pierwsze kroki na rynku pracy. Stawiał je w Kanadzie.
AKPA
Pierwsze praca Krzysztofa Ibisza może zaskoczyć
Jednak wielkomiejskie życie na obczyźnie nie było dla niego usłane różami. Król polskiego show-biznesu sam kiedyś sprzątał miejsce, gdzie król piechotą chadza.
Jako młody chłopak, studiując w Kanadzie, musiałem się jakoś utrzymać. Dlatego też czyściłem toalety, pracowałem w greckiej knajpie w kuchni, robiłem nadruki na koszulkach.
Krzysztof Ibisz w młodości zajmował się czyszczeniem toalet. Na tym jednak nie poprzestał. Pracował też w greckiej knajpie, a także zajmował się nadrukami na T-shirty. Musimy przyznać, że robotny (i obrotny) z niego facet.