Tak wygląda dom, na który spadły szczątki rosyjskiego drona. Widok mrozi krew w żyłach [zdjęcia]

Tak wygląda dom, na który spadły szczątki rosyjskiego drona. Widok mrozi krew w żyłach [zdjęcia]

Tak wygląda dom, na który spadły szczątki rosyjskiego drona. Widok mrozi krew w żyłach [zdjęcia]

x.com/WarNewsPL [Nowy Tydzień]; Canva

Spokojny poranek w małej miejscowości Wyryki na Lubelszczyźnie w jednej chwili zamienił się w koszmar. Potężny huk, a potem widok, który na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców. Szczątki rosyjskiego drona spadły prosto na ich dom, brutalnie przypominając, że wojna jest bliżej, niż mogłoby się komukolwiek wydawać.

Reklama

Rosyjski dron uderzył w dom w Wyrykach. "Nagle usłyszeliśmy potężny wybuch"

10 września 2025 roku. Dla mieszkańców niewielkiej miejscowości Wyryki Wola na Lubelszczyźnie był to początek kolejnego zwykłego dnia. Do czasu. Potężny huk rozdarł poranną ciszę, a sen brutalnie przerwał dźwięk, który do tej pory znali tylko z telewizji.

Chwilę później okazało się, że to nie zły sen – rosyjski dron, a raczej jego szczątki, właśnie spadł na ich dom. W jednej chwili spokój zamienił się w scenę jak z frontu: "Alarm w całej Polsce". Drony wleciały nad nasz kraj. Karol Nawrocki wydał pilny komunikat.

Mieszkańcy wpadli w panikę, a na miejscu zapanował chaos. Atmosferę strachu i niepewności najlepiej oddają słowa starosty włodawskiego, Mariusza Zańko.

Z tego co wiem od mieszkańców, ludzie słyszeli wybuch, widzieli też polskie myśliwce. Sytuacja jest dosyć trudna i niepokojąca, rzeczywiście jest duży niepokój ze strony mieszkańców.

Najważniejsza informacja jest jednak taka, że w całym tym dramacie nikomu nic się nie stało. To prawdziwy cud, który tylko podkreśla, o jak włos od tragedii byli domownicy.

zblizenie na twarz Władimira Putina PIOTR KOWALCZYK / SE / EAST NEWS

Dziura w dachu i zniszczony samochód. Wojna dosłownie zapukała do ich drzwi

Widok, który zastali mieszkańcy i służby, mrozi krew w żyłach. W poszyciu dachu ziała potężna dziura, a strop został poważnie uszkodzony. To namacalny dowód na to, jak blisko jest wojna. To, że szczątki drona spadły w Polsce na prywatny dom, przestało być teoretycznym zagrożeniem, a stało się brutalnym faktem dla tej konkretnej rodziny.

Zniszczenia nie ograniczyły się do samego budynku. Stojący na podjeździe rodzinny samochód został podziurawiony odłamkami. Zwykłe podwórko w jednej chwili zamieniło się w pole rażenia. To szokujący obraz, w którym wojenna pożoga brutalnie wdziera się w bezpieczną, domową przestrzeń, zostawiając po sobie chaos i zniszczenie.

Dom w Wyrykach x.com/WarNewsPL [Nowy Tydzień]

"Sytuacja jest niepokojąca". Wojsko i policja na miejscu, trwa szacowanie strat

Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby. Teren został zabezpieczony, a pracownicy starostwa przystąpili do szacowania strat. Rzecznik policji podinsp. Andrzej Fijołek w krótkich, ale kluczowych słowach potwierdził to, co najważniejsze:

Nikomu nic się nie stało.

Starosta Mariusz Zańko przyznał, że wciąż jest zbyt wcześnie na pełną ocenę sytuacji.

W miejscowości Wyryki był incydent dotyczący tego, że jeden dom mieszkalny został uszkodzony. Szczegółów jeszcze dokładnie nie znamy, nie wiemy, czy to sam dron spadł na ten budynek i uszkodził ten dach i strop w budynku, czy to odłamki tego drona.

Tak wygląda dom, na który spadły szczątki rosyjskiego drona. Widok mrozi krew w żyłach [zdjęcia].
Źródło: x.com/WarNewsPL [Nowy Tydzień]
Reklama
Reklama