Z okazji Dnia Psa przedstawiamy polskich polityków, którzy mają lub przez wiele lat mieli czworonogi. Okazuje się, że przedstawiciele ul. Wiejskiej bardzo dobrze dbają o swoje zwierzaki. Janusz Korwin-Mikke ma nawet specjalny talerz i miejsce przy stole dla pupila, a Bąbel, pies Rafała Trzaskowskiego, ulubioną kanapę, gdzie leży przez cały dzień. Jednak mnóstwo polityków tęskni za swoimi czworonogami. Wśród nich jest Joanna Senyszyn, która miała najwięcej zwierząt przez całe swoje życie spośród wszystkich jej kolegów z pracy.
Dzień Psa 2025: Koledzy z Wiejskiej chwalą się swoimi pupilami: Rafał Trzaskowski z Bąblem, Donald Tusk z Frankiem i Szymon Hołownia z Bolkiem
Najpopularniejszy właściciel czworonoga w Polsce to oczywiście Rafał Trzaskowski. Włodarz stolicy od kilku lat ma jednego psa Bąbla, który jest buldogiem francuskim. Zwierzak nie lubi zostawać sam w domu, więc od czasu do czasu polityk bierze go ze sobą. Bąbel zyskał popularność już w 2020 roku, kiedy jego właściciel kandydował w wyborach na prezydenta kraju.
Pies Trzaskowskiego ma własną kartę miejską, a także ulubioną kanapę, na której lubi spędzać całe dnie. Kilka lat temu przewidział nawet wynik meczu na Euro 2020.
Bąbel typuje! A Wy – jaki wynik obstawiacie? ? #EURO2020 #POLSVK https://t.co/D0UqEDDkLl
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) June 14, 2021
Oprócz prezydenta Warszawy, pies jest obecny w rodzinie Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu stał się posiadaczem Bolka w 2024 roku. Bolek to mały kundelek, który przesłodko prezentuje się na zdjęciach. Premier RP, Donald Tusk, także ma psa.
Pierwszego pupila miał już ponad 20 lat temu. Był to owczarek niemiecki o imieniu Szeryf. Pomimo wielu lat od śmierci czworonoga, polityk nadal uznaje go za swojego najlepszego przyjaciela. Jak można przeczytać o tym na Instagramie 68-latka:
Przypadkowo natknąłem się dziś na moje ostatnie zdjęcie z Szeryfem sprzed dwudziestu lat. Kilka tygodni później odszedł, a ja wciąż wspominam go jako najbliższego Przyjaciela.
Jednak teraz ma innego pieska, Franka, który jest małym białym maltańczykiem i dołączył całkiem niedawno do rodziny. Mimo to zwyciężczynią na największą ilość psów jest Joanna Senyszyn.
instagram.com/senyszynjoanna
Joanna Senyszyn niekwestionowaną wielbicielką psów
Była kandydatka na prezydenta 2025, Joanna Senyszyn uwielbia zwierzęta, zarówno psy, jak i koty, których w swoim życiu miała już mnóstwo. Polityczka z koralami przez całe swoje życie miała 9 psów. Wabiły się: Kukusia, Szlemika, Drin.a, dwa Florki, Budrysa, Maxa, Anuszkę i Iwana. Co ciekawe, jeden z nich napoje, po których chodzi się slalomem.
Mowa o kundelku Kukuś, który został przyniesiony do domu przez jej tatę, który był marynarzem. Kolejny psiak, który tym razem został przyprowadzony do domu przez mamę Senyszyn, już nie miał takich zapędów. Jak sama zainteresowana opowiadała o nim w wywiadzie dla prowadzących program "Politycy od kuchni":
Były miły i przyjazny. Niektórzy mówią, że ta rasa jest złośliwa. Ja uważam, że z psami to jest jak z ludźmi — jedni są złośliwi, inni mili. Nie jest to związane ani z rasą, ani z wyglądem.
W przeszłości także i Karol Nawrocki deklarował, że posiadał psa. Podczas spaceru z nim miał poznać swoją żonę. Teraz wraz z rodziną posiada małego pieska, który przypomina Shih tzu. Z kolei Janusz Korwin-Mikke także był wielokrotnie widziany w towarzystwie psów podczas pracy. Jeden z nich, Odi, ma nawet swój talerz przy stole. W galerii zgromadziliśmy zdjęcia polityków i ich piesków.