Pogrzeb Eweliny Ślotały. Mama zmarłej 35-latki napisała do niej wzruszający pożegnalny list

Pogrzeb Eweliny Ślotały. Mama zmarłej 35-latki napisała do niej wzruszający pożegnalny list

Pogrzeb Eweliny Ślotały. Mama zmarłej 35-latki napisała do niej wzruszający pożegnalny list

AKPA

W poniedziałek 13 stycznia odbył się pogrzeb Eweliny Ślotały. 35-letnia pisarka zmarła 17 grudnia. Mama zmarłej, Wanda Ślotała, napisała do córki wzruszający pożegnalny list, który został odczytany w trakcie pogrzebu.

Reklama

Pogrzeb Eweliny Ślotały

Ewelina Ślotała, autorka książek o konstancińskich elitach, a prywatnie była partnerka Jakuba Rzeźniczaka, zmarła 17 grudnia: Ewelina Ślotała nie żyje. Była dziewczyna Rzeźniczaka miała zaledwie 35 lat. Osierociła syna.

Pisarka miała zaledwie 35 lat i osierociła syna, 9-letniego Martina. Zasłynęła z takich książek jak "Żony Konstancina", "Kochanki Konstancina", "Rozwódki Konstancina" i "Matki Konstancina". Kobieta była aktywna na Instagramie, gdzie pokazywała, jak mieszka: Ewelina Ślotała mieszkała w luksusowej willi. Wystrój i marmury robią niesamowite wrażenie [dużo zdjęć].

Ewelina Ślotała zmarła z powodu wewnętrznego krwotoku, jakiego doznała w swoim mieszkaniu. Pisarka przez miesiąc leżała w szpitalu w śpiączce.

W poniedziałek 13 stycznia na Starych Powązkach w Warszawie odbył się pogrzeb Eweliny Ślotały. Pogrzeb rozpoczął się mszą w kościele pod wezwaniem św. Karola Boromeusza. Następnie prochy zmarłej złożono w rodzinnym grobie z ciotką, hrabianką Lityńską.

Zmarłą pożegnali jej najbliżsi, w tym mama Wanda Ślotała oraz jej przyjaciel Krzysztof Rutkowski, który na pogrzebie zjawił się ze swoim patrolem.

W kościele przy urnie z jej prochami ustawiono wieńce z białych kwiatów, kilka z nich było w kształcie serca. Jeden z wieńców był szczególnie wzruszający, bo był od jedynego 9-letniego syna zmarłej.

Ukochanej mamie - syn

- można było przeczytać na szarfie przyczepionej do wieńca.

Pogrzeb Eweliny Ślotały, wieńce AKPA

Mama Eweliny Ślotały napisała do niej pożegnalny list

Mama Eweliny Ślotaly, Wanda Ślotała, napisała list pożegnalny do swojej córki. List ten w trakcie pogrzebu odczytał ksiądz. Mamę zmarłej najbardziej boli to, że jej córka była młoda i miała całe życie przed sobą.

Jest to ból niezrozumiały i niesprawiedliwy, zwłaszcza kiedy dziecko jest młode, gaśnie nieoczekiwanie, nagle i zostawia za sobą tyle niedokończonych planów. I oczko w głowie największą miłość i dumę. Ewelinka w ogóle kochała ludzi i życie. Była smakoszem zwykłych dni. Wszystko zawsze musiało być piękne, pachnące i dobrze wykonane. [...]. Popełniała błędy jak każdy człowiek, ale mimo wszystko nie poddawała się. Szła przez życie własną drogą, na własnych zasadach, z podniesioną głową. Nawet kiedy ta droga była tak kontrowersyjna i niebezpieczna, jak opisanie tego, co przeżyła i zobaczyła w swojej książce. Byłam przeciwna, kiedy zdecydowała się na taki krok, ale ona mnie nie słuchała. Chciała, żeby jej historia była po coś. Znalazła w tym misję dla siebie. Chciała pokazać kobietom, że życie w każdej bajce ma swoją cenę

- napisała mama zmarłej, jak czytamy w portalu Fakt.pl.

Na koniec Wanda Ślotała we wzruszających słowach pożegnała córkę.

Ewelinko, córeczko kochana! Moje serce nigdy już go nie sklei. Mam nadzieję, że Ty zasnęłaś w spokoju, którego tak bardzo poszukiwałaś. Śpij spokojnie kochanie

- zakończyła.

Zdjęcia z pogrzebu 35-latki wzruszają do łez.

Pogrzeb Eweliny Ślotały. Mama zmarłej 35-latki napisała do niej wzruszający list pożegnalny
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama