Znany skoczek Andrzej Stękała 1 stycznia po północy zamieścił na Instagramie wzruszający wpis. 29- dokonał coming outu i powiedział, że jest gejem, jednak przede wszystkim podzielił się ze światem swoją osobistą tragedią. Jego wieloletni chłopak zmarł w listopadzie tego roku. Wspólne zdjęcia Andrzeja Stękały wzruszają do łez i wyrażają więcej niż tysiąc słów.
Skoczek narciarski Andrzej Stekała dokonał coming outu
Andrzej Stękała to polski skoczek narciarski, który zadebiutował w Pucharze Świata w skokach narciarskich w grudniu 2015 roku. Do jego sukcesów należy m.in. drugie miejsce podczas mistrzostw Polski w Zakopanem w 2021, czy dwukrotnie zdobyty brązowy medal, w zawodach drużynowych w Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich 2020 w Planicy oraz Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Klasycznym 2021 w Oberstdorfie.
Do tej pory 29-latek w mediach nie wypowiadał się na tematy związane z życiem osobistym, jednak 1 stycznia zrobił wyjątek. Andrzej Stękała 1 stycznia 2025 roku zamieścił na Instagramie niezwykle osobisty wpis, w którym dokonał coming outu i pierwszy raz publicznie powiedział o tym, że jest gejem.
Długo zastanawiałem się, czy kiedykolwiek znajdę w sobie siłę, by napisać te słowa. Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, że to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć.
To, co teraz napiszę, jest dla mnie najtrudniejsze w życiu. Przez lata żyłem w ukryciu, z lękiem, że to, kim jestem, może przekreślić wszystko, na co tak ciężko pracowałem. Dziś jednak nie chcę już uciekać.
Skoczek szczerze przyznał, że bał mówić publicznie o swojej orientacji, bo obawiał się, że takie wyznanie może zniszczyć jego karierę.
Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą
- napisał.
Partner Andrzeja Stękały nie żyje. "Ukrywaliśmy naszą miłość przed światem"
Andrzej Stękała wyznał, że 8 lat temu poznał miłość swojego życia. Jego chłopak był nie tylko jego największym wsparciem, ale i kibicem.
W 2016 roku spotkałem osobę, która zmieniła moje życie. Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. Razem dzieliliśmy życie, pasje, radości i trudne chwile. Był dla mnie wszystkim – moim domem, moim sercem. Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem, by chronić to, co dla nas najważniejsze.
Adam Stękała ostatnio przeżył jednak tragedię — jego partner zmarł w listopadzie 2024 roku.
W listopadzie ubiegłego roku straciłem go. Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki. Każdy dzień bez niego jest walką, ale jednocześnie przypomnieniem, jak bezgranicznie kochałem i jak bardzo byłem kochany.
Andrzej Stękała swój wpis uzupełnił wideo, na którym umieścił prywatne intymne zdjęcia ze swoim ukochanym.
To sprawiło, że skoczek poczuł, że nie może dłużej milczeć, musi podzielić się ze światem tym, kim naprawdę jest.
Dziś, 1 stycznia, rozpoczynam nowy rozdział. Nie chcę już dłużej ukrywać tego, kim jestem. Jestem sobą – człowiekiem, który kochał i wciąż kocha. I wiem, że on chciałby, bym dalej żył w zgodzie ze sobą.
Na koniec 29-latek poprosił kibiców o szacunek.
Proszę Was o zrozumienie i szacunek. Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień.
Dziękuję tym, którzy byli przy mnie przez te wszystkie lata, zwłaszcza rodzinie, przyjaciołom. To dzięki Wam znajduję odwagę, by się otworzyć. Do końca swoich dni będę niósł w sercu jego imię. Życzę Wam wszystkim miłości i odwagi w nadchodzącym roku. Andrzej Stękała
- zakończył swój wpis.
Wspólne zdjęcia Andrzeja Stękały wzruszają do łez i wyrażają więcej niż tysiąc słów.