W dniu 10 rocznicy odejścia aktorki wspominamy historię miłości Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka. Jest to opowieść o wielkiej namiętności, poświęceniu i partnerstwie, które trwało przez lata. Lubili mówić, co sobie zawdzięczają. Choć zakończona przedwcześnie, ich relacja pozostawiła trwały ślad w sercach fanów i bliskich, stając się przykładem prawdziwej, oddanej miłości.
Historia miłości Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka
5 października 2024 roku przypada 10 rocznica śmierci popularnej i bardzo lubianej aktorki Anny Przybylskiej. Dokładnie 10 lat temu Anna zmarła z powodu raka trzustki. Pozostawiła po sobie wiele, ale my dziś wspomnimy historię jej największej miłości.
Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk poznali się w 2000 roku, gdy aktorka była już rozpoznawalną postacią na polskiej scenie filmowej, a Bieniuk rozwijał swoją karierę jako piłkarz. Do zapoznania doszło w trakcie imprezy, a Jarosław nie wiedział, że Anna jest popularną aktorką. Według menadżerki aktorki Małgorzaty Rudowskiej między Anną a Jarosławem zaiskrzyło od razu. Piłkarz później dowiedział się, że Ania ma męża, ten fakt powstrzymywał go przed jakimikolwiek krokami.
Dopiero gdy usłyszał od znajomych, że małżeństwo Anny chyli się ku upadkowi, to postanowił się z nią spotkać. Nie było innej opcji, aby nie narodziła się z tego wielka miłość. Początki nie były łatwe między innymi z tego powodu, że Ania musiała uzyskać rozwód. Przeszkodą było również to, że piłkarze mieli w trakcie zgrupowań zakaz widywania się z kobietami. Ania jednak w wywiadzie dla "Gali" w 2013 roku opowiedziała, jak to i tak udawało się parze organizować schadzki:
Nic nas to nie obchodziło. Nie mogliśmy znieść rozłąki, więc oczywiście permanentnie łamaliśmy wszelkie przepisy. Najgorzej, że w hotelu, w którym kadra miała zgrupowanie, pokój Bieniuka był naprzeciwko pokoju trenerów. Więc ja – pełna konspiracja – przyjeżdżałam w nocy, z walizką przemykałam przez hol, tam mnie przejmowała recepcjonistka i przemycała do pokoju, a skoro świt wypuszczała tylnym wyjściem.
Ich związek był wyjątkowy ze względu na to, jak bardzo oboje się wspierali. Anna, mimo swojej medialnej kariery, zawsze ceniła sobie życie prywatne i rodzinną stabilizację. Wraz z Jarosławem stworzyła dom pełen miłości i ciepła. Para doczekała się trójki dzieci: Oliwii, Szymona i Jana. Ania, choć była jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorek, często podkreślała, że rodzina zawsze była dla niej priorytetem. To właśnie w niej znajdowała największe spełnienie i szczęście.
Jarosław Bieniuk opisuje, co dał mu związek z Anną Przybylską
Jarosław również wiele zawdzięcza związkowi z Anną. W 2022 roku udzielił wywiadu Łukaszowi Kadziewiczowi dla Onetu. Powiedział w nim między innymi te słowa:
Mi bardzo dużo dało i pamiętam, że to był taki naprawdę przełącznik w mojej karierze, to jak się ustabilizowałem i ze mną zamieszkała Ania. [...] To nie chodzi nawet o to, że ja gdzieś jeździłem na imprezy, tylko np. grałem sobie do godz. 2 w jakieś gry na komputerze. Jak jesteś już w związku, to przede wszystkim kładziesz się o tej samej porze spać, ewentualnie obejrzysz jakiś film. Po drugie taka stabilizacja w sporcie i rytm jest bardzo ważny. Pamiętam, że miałem wtedy super sezon. [...] Ustabilizowało mi karierę to, że poznałem Anię w dosyć młodym wieku, miałem 22 lata. Miałem ten taki bufor, miałem komu się zwierzyć, z kim porozmawiać. Myślę, że to jest bardzo ważne.
Związek Anny i Jarosława nie był też wolny od trudnych chwil. Kariera Bieniuka jako piłkarza wiązała się z częstymi wyjazdami i zawodowymi wyzwaniami, a życie Anny w świetle reflektorów niosło ze sobą ogromną presję. Mimo to para zawsze starała się dbać o siebie nawzajem i budować silne, stabilne fundamenty dla swojej rodziny. Para przeżyła ze sobą 14 lat. Anna Przybylska zmarła 5 października 2014 roku.