Polacy chcą nowej partii. Na jej czele miałby stanąć Karol Nawrocki

Polacy chcą nowej partii. Na jej czele miałby stanąć Karol Nawrocki

Polacy chcą nowej partii. Na jej czele miałby stanąć Karol Nawrocki

AKPA, instagram.com/michalmarszal

Najnowszy sondaż przynosi polityczne trzęsienie ziemi na polskiej prawicy. Okazuje się, że aż jedna trzecia Polaków chce, aby Karol Nawrocki założył własną partię polityczną. To scenariusz, który może całkowicie przerysować mapę polskiej polityki i zburzyć dotychczasowy porządek na prawicy, a Jarosław Kaczyński ma realne powody do obaw.

Reklama

Szokujące wyniki sondażu. Polacy chcą nowej partii

Sondażownia IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” postawiła sprawę jasno, pytając Polaków:

Czy w Polsce powinna powstać partia prezydencka pod patronatem Karola Nawrockiego?

Wyniki są co najmniej intrygujące. Pomysł utworzenia nowej siły politycznej dowodzonej przez Karola Nawrockiego popiera aż 33,2% badanych. Chociaż większość, bo 45% respondentów, jest na "nie", to prawdziwa bomba kryje się w szczegółach.

Co więcej, poparcie dla nowej formacji jest silne i przemyślane – wśród jej zwolenników 26% "zdecydowanie" popiera jej powstanie, a 28% "raczej" tak. Największymi entuzjastami okazali się wyborcy obecnej opozycji.

Wśród sympatyków Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji pomysł popiera aż 54% ankietowanych. To potężny sygnał ostrzegawczy dla Jarosława Kaczyńskiego i liderów Konfederacji, że ich elektorat zaczyna szukać alternatywy. Dla kontrastu, wyborcy koalicji rządzącej są niemal jednomyślni – aż 70% z nich jest przeciwna takiemu projektowi.

Karol Nawrocki prezydent.pl

Duchy przeszłości. Wałęsa i Kwaśniewski już próbowali. Z jakim skutkiem?

Pomysł na partię prezydencką nie jest w polskiej polityce niczym nowym, ale historia pokazuje, że to droga wyboista i pełna pułapek. W 1993 roku Lech Wałęsa patronował powstaniu Bloku Wspierania Reform (BBWR), który w wyborach zdobył zaledwie 16 mandatów poselskich i szybko rozpadł się po przegranej lidera w wyborach prezydenckich. Jego kolejna próba, Chrześcijańska Demokracja III RP, nigdy nie weszła do Sejmu i zakończyła żywot w kuriozalnych okolicznościach, wykreślona z rejestru za spóźnienie się o jeden dzień ze sprawozdaniem finansowym.

Swoich sił próbował też Aleksander Kwaśniewski, który w 2007 roku został patronem koalicji Lewica i Demokraci (LiD). Mimo zdobycia 53 mandatów, wielu ekspertów uważa, że jego kontrowersyjne, "niedysponowane" wystąpienia bardziej zaszkodziły, niż pomogły projektowi. Historia uczy, że mariaż prezydentury z partyjną polityką rzadko kończy się sukcesem.

Aleksander Kwaśniewski w 2010 roku Andrzej Iwanczuk/REPORTER/ East News

Nawrocki ucina spekulacje. "W polskim systemie politycznym nie ma dla niej miejsca"

Mimo gorącej atmosfery i rosnących oczekiwań, otoczenie prezydenta oficjalnie zaprzecza planom tworzenia partii. Jak twierdzi anonimowy współpracownik głowy państwa w rozmowie z "Rzeczpospolitą", pomysł jest nierealny.

Abstrahując już od tego, że prezydent jej nie chce, w polskim systemie politycznym po prostu nie ma dla niej miejsca.

Karol Nawrocki napisał książkę pod pseudonimem Tadeusz Batyr. Sieć pęka ze śmiechu i produkuje memy
Źródło: facebook.com/panalgwim
Reklama
Reklama