Karol Nawrocki podczas jednego ze spotkań otrzymał pytanie od dziennikarki w sprawie afery mieszkaniowej. Ten jednak gdy zorientował się, że dostał trudne pytanie, nie tylko stwierdził, że nie słyszy, ale poprosił o powtórzenie pytania, lecz bez czytania z kartki. Gdy reporterka z ripostą powtórzyła pytanie, on upajał się okrzykami zgromadzonego tłumu. Podobny los spotkał dziennikarza TVP.
Wychodzą nowe niewygodne fakty w sprawie afery mieszkaniowej dla Karola Nawrockiego
Sprawa afery mieszkaniowej ciągnie się za Karolem Nawrockim od dłuższego czasu. Przypomnijmy, że: sprytny Karol wziął drugie lokum od seniora za opiekę. Jednak 80-latek mieszka w państwowym DPS-ie od pół roku. Na jaw wychodzą nowe fakty związane z sytuacją, a także kolejne informacje samego polityka, niezgodne z prawdą.
Okazuje się, że Karol Nawrocki pożyczył 12 tysięcy złotych Jerzemu Ż. aby ten mógł wykupić mieszkanie komunalne. Jednak zapomniał wspomnieć, że pożyczka została wysoko oprocentowana, bo aż na 20%. Po przeliczeniu raty było już pewne, że 80-latek nie będzie w stanie spłacić, samych odsetek, a co dopiero jeszcze raty pożyczki.
Kolejny kuriozum tej sytuacji jest taki, że w 2012 roku raty procentowe pożyczek gotówkowych 8,4 do 17,5 procent, a szef IPN zażyczył sobie 20% odsetek. Nic więc dziwnego, że sprawą interesują się media i pytają 42-latka o nowe doniesienia w sprawie.
Fot. Paweł Wrzecion/AKPA
Karol Nawrocki dostał niewygodne pytanie w sprawie afery mieszkaniowej
Podczas jednego ze spotkań z dziennikarzami i ludem, Karol Nawrocki otrzymał pytanie od przedstawicielki TVN24, Olgi Mildyn. Kiedy tłum usłyszał nazwę stacji, zaczął skandować, ale kandydat na prezydenta zdołał ich uciszyć. Wtedy więc redaktorka zadała trzy pytania o aferę mieszkaniową i nieścisłości z tym związane. Po tym, jak skończyła zadawać pytanie, Nawrocki powiedział:
Był zgiełk. Czy mógłbym panią redaktor prosić, żeby jeszcze raz pani odczytała z kartki te pytania, które ma do mnie?
Dziennikarka nie dała się zbić z tropu. Wtedy wprost mu powiedziała, że:
Nie wiem, czy Pan widzi, patrzę panu w oczy, więc nie odczytuję z kartki.
Seniorzy zaczęli krzyczeć "To już było". Tę sytuację można zobaczyć na nagraniu zamieszczonym poniżej. Wideo pochodzi z konta na Facebooku Karola Nawrockiego. Tematyczny fragment zaczyna się w 18:47 minucie.
Kiedy przyszło do odpowiedzi, polityk nie odpowiedział na pytania, lecz zaczął stosować przytyki do TVN. Na koniec powiedział, że mieszkanie zostało oddane na cel charytatywny.
Podobny los spotkał dziennikarza TVP, który podczas zadawania swojego pytania, został przekrzyczany przez tłum, który skandował "do likwidacji". Pytanie dotyczyło, czy Nawrocki zapłaci za DPS seniora. Kiedy reprezentant Telewizji Polskiej zwrócił uwagę, że gdyby tłum go nie zagłuszał, udałoby się przeprowadzić konferencję. Wtedy to polityk wreszcie usłyszał i stanął w obronie swojego ludu.
Przede wszystkim jest pan niegrzeczny wobec moich zwolenników. Oni nie przeszkadzają, tylko przyszli wesprzeć swojego kandydata. Proszę wyjść z bańki. Ci ludzie mają prawo tu być, a pan jest tutaj pierwszy raz.
On sam nie potrafił zapanować nad swoimi wyborcami.