24 kwietnia, w czwartkowym odcinku teleturnieju "Jeden z dziesięciu" pan Artur Łasiński rozgromił przeciwników. Uczestnik wykazał się imponującą wiedzą i opanowaniem, dzięki czemu zdobył aż 802 punkty. To drugi rekordowy wynik w historii programu i zaledwie o 1 punkt mniej niż lider rankingu. A wszystko zaczęło się od tego, że razem ze szwagrem oglądali teleturniej.
"Jeden z dziesięciu": historyczny występ Artura Łasińskiego
"Jeden z dziesięciu" to kultowy teleturniej prowadzony przez Tadeusza Sznuka, od lat gromadzący przed ekranami telewizorów duże grono widzów. Aby myśleć o wygranej, uczestnicy muszą wykazać się ogromną wiedzą z różnych dziedzin, a przy okazji mocnymi nerwami i opanowaniem.
W ostatnim odcinku z czwartku 24 kwietnia 2025 roku widzowie teleturnieju z wypiekami na twarzach śledzili rozgrywkę w wykonaniu pana Artura Łasińskiego z Ibramowic, który zdobył aż 802 punkty i z ogromną przewagą wygrał tę odsłonę "Jednego z dziesięciu". Finał 15. odcinka 148. serii programu należał do niego.
Jest to drugi wynik w historii programu, zaledwie o 1 punkt "słabszy" od punktacji lidera rankingu - pana Artura Baranowskiego, który w 2023 roku w brawurowym stylu zdobył 803 punkty.
Artur Łasiński mógł pochwalić się imponującą wiedzą z różnych dziedzin: od rzemiosła, przez mitologię, botanikę, po historię. Jego występ też był historyczny, a nagranie z finału, opublikowane na facebookowej stronie TVP, nie pozostawia złudzeń.
Punktów byłoby zapewne więcej, gdyby nie to, że pytania się skończyły:
Wszyscy zastygli w oczekiwaniu na kolejne pytania, ale wyczerpaliśmy wszystkie 40 pytań, przygotowanych do finału
- poinformował widzów Tadeusz Sznuk.
facebook.com/TelewizjaPolska
Artur Łasiński: do zgłoszenia namówił go szwagier
Artur Łasiński brał udział w "Jednym z dziesięciu" już trzykrotnie. Wszystko zaczęło się od spontanicznej decyzji, by zgłosić się do programu:
Kiedyś siedzieliśmy ze szwagrem, oglądaliśmy odcinek. Powiedziałem, że chciałbym kiedyś tam wystąpić, a on na to: „No to dawaj telefon i się rejestrujemy!”.
- opowiada gracz. Pan Artur udzielił także wskazówek innym sympatykom programu, opisując, co jemu pomogło w historicznym zwycięstwie:
Uważam, że najważniejsza jest koncentracja, refleks, ale przede wszystkim odwaga, żeby odpowiadać na pytania.
- stwierdził. Widzowie będą mogli zobaczyć go na antenie jeszcze raz - już 5 maja o 18:50 w TVP2 odbędzie się Wielki Finał 148. edycji, z udziałem pana Artura. Trzymamy kciuki.