Aktorka Joanna Moro wskoczyła w czerwony strój kąpielowy i zrobiła sobie godzinny trening w plenerze. Sęk w tym, że zamiast basenu, wybrała ośnieżony stok narciarski.
Joanna Moro jeździ na nartach w stroju kąpielowym
Joanna Moro postanowiła ciekawie spędzić ferie. Połączyła przyjemne z pożytecznym, czyli trening z opalaniem, tyle że wybrała na tę aktywność osobliwe miejsce - ośnieżony stok narciarski. Aktorka i prezenterka niedawno skończyła 40 lat, jednak nie daje sobie z tego powodu taryfy ulgowej. Joanna Moro kończy dziś 40 lat. Z ukochanym zapoznała ją mama przyszłego męża.
Podobnie jak zeszłej zimy, Moro postanowiła znów zaskoczyć swoich fanów i na białe szaleństwo na stoku wybrała się niekompletnie odziana:
Kto powiedział, że na stoku narciarskim trzeba być zawsze „porządnie” ubranym?
W Polsce może to jeszcze budzi zdziwienie, ale ja postanowiłam połączyć zimową frajdę z letnią – narty w stroju kąpielowym i porządna dawka witaminy D zimą. W końcu, jak inaczej hartować ciało i umysł, jak nie przez szaleństwo na stoku. Chociaż takie „morsowanie” na nartach w niektórych miejscach na świecie już stało się trendem, to w Polsce jestem jednym z pionierów tego szalonego połączenia.
- napisała na Instagramie, wstawiając swoje zdjęcia na nartach w czerwonym kostiumie kąpielowym. Joanna Moro w stroju Ewy tłumaczy się przed fanami: "Czuję się komfortowo w swojej skórze".
instagram.com/joannamoro.official
Joanna Moro jest pasjonatką morsowania
Joanna Moro obwołała się polską promotorką hartowania ciała i ducha poprzez tzw. morsowanie na sucho. Ten wyczyn polega na wystawieniu się na działanie ujemnych temperatur w letnim odzieniu. Jest to aktywność bardziej ekstremalna niż tradycyjne morsowanie w zimnej wodzie, jednak z roku na rok ma coraz więcej zwolenników, choć raczej za granicą.
Moro ma nadzieję, że trend na zimowe szusowanie w kostiumie kąpielowym zagości na dobre także w Polsce:
Jeszcze wszyscy się dziwią, ale kto wie? Może to będzie nowa zimowa polska tradycja! ? W końcu ewidentnie coraz cieplejsze te zimy. Więc, jeśli marzysz o połączeniu sportu, adrenaliny i zimowego opalania, to zapraszam na stok – w stroju kąpielowym!
- napisała 40-latka z wigorem.
Dla aktorki i prezenterki zimowe morsowanie na stoku lub w jeziorze to nie pierwszyzna. Już dwa lata temu Moro chwaliła się w swoich mediach społecznościowych zimowymi zdjęciami w bikini. Wtedy zdecydowała się wskoczyć do zimnego Jeziora Augustowskiego, a także zapozować obok pokaźnego bałwana. Tak to ma zdrowie.