W dniu 79 urodzin Marka Grechuty wspominamy niezwykle romantyczną historię miłości jego i jego żony Danuty. Historia ta była pełna wyjątkowych chwil, zaskakujących zwrotów akcji i subtelnych gestów. Pierwszy raz ich drogi zeszły się w Sylwestra 1967 roku. Oboje byli jeszcze studentami i przyszli na imprezę z innymi osobami. Po północy każdy wracał do swojego życia, ale los miał dla nich inny plan.
Historia miłości Marka Grechuty
Dzisiaj Marek Grechuta obchodziłby 79 urodziny. Jest to doskonała okazja, aby przypomnieć historię miłości jego i Danuty. Po wspomnianym sylwestrze Marek Grechuta, wracając do akademika po odprowadzeniu swojej partnerki, znów spotkał uśmiechniętą blondynkę. Ten uśmiech zapadł mu głęboko w pamięć.
Po powrocie do Krakowa z ferii zaczął szukać dziewczyny, która tak go urzekła. W końcu odnalazł ją w akademiku i zaprosił na występ kabaretu Anawa. W trakcie tego występu Marek wyśpiewywał romantyczne teksty, intensywnie wpatrując się w oczy zaproszonej towarzyszki.
Spotykali się na długie spacery po Krakowie i rozmowy. Kiełkującej miłości towarzyszyło wiele symbolicznych gestów. Słynna jest historia ich początków korespondencji. Swego czasu wysłał do Danuty piękną kopertę, która nie zawierała listu. W odpowiedzi wysłała mu fragment swojego uśmiechniętego zdjęcia. Odpowiedź Marka była równie niekonwencjonalna – napisał tylko datę i godzinę swojego przyjazdu do Krakowa. Danuta zastanawiała się, jak się w tej sytuacji zachować. W końcu postanowiła spóźnić się pół godziny. Widok krążącego nerwowo pod dworcem Marka rozwiał jej wątpliwości.
Wspólne życie Marka Grechuty i Danuty
Romantyczny Marek Grechuta wcale nie oświadczył się w romantyczny sposób. Powiedział po prostu:
To jest sprawa szybciutko do realizacji i zakontraktowania.
Zdecydowali się na szybki ślub, aby w trybie przyspieszonym otrzymać przydział mieszkania. Marek i Danuta pobrali się 4 lipca 1970 roku. Życie z artystą nie było łatwe. Marek, liryczny w swojej twórczości, na co dzień bywał roztargniony. Zdarzało mu się zapomnieć o zakupach czy zgubić klucze. Danuta dbała o dom, a on wracając z koncertów, oczekiwał spokoju i kompotu, który zawsze musiał na niego czekać.
Ich miłość przetrwała wiele prób. Choroba dwubiegunowa, z którą zmagał się Marek, była trudnym wyzwaniem, ale Danuta trwała u jego boku, wspierając go w chwilach załamania. Największym ciosem było zniknięcie ich syna Łukasza w 1999 roku. Uprzedził rodziców, że planuje przemierzyć pieszo Europę. Chcieli mu to wyperswadować, nawet ukrywając jego paszport, ale chłopak postawił na swoim. Małżeństwo poszukiwało syna. Po dwóch latach wrócił, lecz to wydarzenie odcisnęło trwałe piętno na Marku.
Marek Grechuta podupadał na zdrowiu. Zmarł 9 października 2006 roku, dwa dni po doznaniu głębokiego wylewu. Pozostawił po sobie nie tylko niezwykłe utwory, ale też historię miłości pełną poświęcenia, wsparcia i wzajemnego zrozumienia. Danuta przez wiele lat nie potrafiła słuchać jego piosenek. Ich relacja była dowodem na to, że miłość to nie tylko wielkie słowa, ale przede wszystkim codzienne gesty i obecność.