Maja Hyży przeszłe kolejną operację biodra. To już siódma w jej życiu. Niestety, zniosła ją kiepsko. Wydawać by się mogło, że już powoli wraca do pełni sił, ponieważ stawiała pierwsze kroki o balkoniku. Teraz okazało się, że ma kiepskie wyniki.
Maja Hyży źle się czuje po operacji
W social mediach Mai Hyży ostatnio pojawiło się sporo zdjęć i nagrań w piżamach. Jest to związane z tym, że piosenkarka trafiła do szpitala na planowaną operację biodra. Z problemami zdrowotnymi boryka się już od dłuższego czasu, a na swoim koncie ma już łącznie siedem operacji bioder. Co ciekawe, dwa miesiące temu relacjonowała swój pobyt w klinice chirurgii plastycznej, ponieważ zdecydowała się na korekcję biustu po trzech ciążach.
Maja Hyży boryka się z chorobą bioder od dziecka. Tym razem lekarze wykonali u niej wymianę endoprotezy. To niestety wiążę się z długą i męczącą rehabilitacją, a już wczoraj Hyży stawiała pierwsze kroki o balkoniku. A teraz wokalistka wyznała, że kiepsko się czuje i musi jeszcze zostać w szpitalu.
instagram.com/majahyzy
Musi jeszcze zostać w szpitalu
Na nagraniu opublikowanym przez Maję Hyży widać, jak ledwie powstrzymuje łzy. Wyznała, że bardzo tęskni za dziećmi, a przed nią jeszcze sporo czasu w szpitalu:
Niestety, nie wychodzę jeszcze, bo mam bardzo złe wyniki i będę miała przetaczaną krew. Ogólnie jest do bani. Już mi jest bardzo tęskno za dzieciakami, nic dziwnego, i już świruję tutaj w tym szpitalu. Wczoraj zrobiłam pierwsze kroki i miałam taką nadzieję, że już jest dobrze, że już wyjdę, no ale dzisiaj po obchodzie lekarz powiedział, że mam bardzo złe wyniki i że muszę zostać. Pozostaje mi cieszyć się buziaczkami od moich dzieci na kamerce.
35-latka wcześniej wyznała, że wyjątkowo źle znosi tę operację, a wcześniejsze przechodziła łatwiej. My życzymy jej jak najszybszego powrotu do zdrowia i pełni sił.