"Seniorka urządziła awanturę w autobusie - codzienność w komunikacji miejskiej. A podobno to młodzież jest źle wychowana"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jedno miejsce, wielka awantura

Siedziała w autobusie młoda kobieta – na oko dwudziestoparoletnia, raczej skromna i nieśmiała. Było widać, że nie czuła się najlepiej, bo trzymała się za głowę, jakby miała migrenę. Gdy starsza pani weszła do autobusu, od razu skierowała się do niej, mówiąc, że "młoda" powinna ustąpić miejsca. Dziewczyna próbowała tłumaczyć, że jest jej słabo i nie może stać, ale seniorka nie chciała tego słuchać.

Zaczęły się wyzwiska. Słowa "bezczelna", "leniwa" czy "nie wychowali cię w domu" padły chyba w każdej możliwej wersji. Gdy młoda pasażerka próbowała się bronić, starsza pani zaczęła jeszcze bardziej eskalować sytuację – machała kulami, rozpychała się i dosłownie przygniatała dziewczynę do okna. Pasażerowie byli w szoku, ale nikt nie odważył się zareagować.

canva.com

Kierowca próbował zaprowadzić porządek

Kiedy awantura zaczęła wymykać się spod kontroli, do akcji wkroczył kierowca. Zatrzymał autobus i stanowczo poprosił seniorkę o uspokojenie się. Zareagował dokładnie tak, jak powinien – spokojnie, ale z wyraźnym autorytetem. W zamian usłyszał:

Patrz na drogę, a nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!

oraz kilka mniej cenzuralnych epitetów.

Wyobraźcie sobie, że kierowca, który próbuje zrobić wszystko, by sytuacja nie eskalowała jeszcze bardziej, zostaje tak potraktowany. Co gorsza, starsza pani nawet nie poczuła skruchy. Siedziała na "swoim" miejscu, jakby nic się nie stało, a reszta pasażerów milczała, nie chcąc być kolejnym celem jej gniewu.

Szacunek to nie jednostronna sprawa

Od dzieciństwa uczono mnie, że starszym należy się szacunek. Ale czy szacunek nie powinien działać w obie strony? Nie można wymagać od młodych ludzi, żeby w każdej sytuacji rezygnowali z siebie, nie patrząc na swoje potrzeby. Młoda kobieta, która była celem ataku, tłumaczyła, że nie czuje się dobrze, ale to w ogóle nie zostało wzięte pod uwagę. Seniorka uznała, że jej wiek automatycznie daje jej prawo do obrażania i agresji.

canva.com

Warto zastanowić się, dokąd zmierzamy jako społeczeństwo. Jeśli nawet starsze osoby, które same apelują o kulturę, zachowują się w ten sposób, to co my, młodzi, mamy wynieść z takiego przykładu?

Zachowanie, które boli wszystkich

Zdarza mi się widzieć sytuacje, w których młodzi rzeczywiście zachowują się nieodpowiednio – ignorują starsze osoby, siedzą z twarzą w telefonie i udają, że nikogo nie widzą. Ale takie zachowanie, jakie zobaczyłam tego dnia w autobusie, jest równie przykre.

Nie mogłam przestać myśleć o młodej dziewczynie, która wysiadła z autobusu wcześniej, najpewniej załamana. Nikt nie powinien być traktowany w taki sposób, a już na pewno nie przez osobę, która sama oczekuje szacunku.

Może czas zrozumieć, że szacunek to nie przywilej wynikający z wieku, ale coś, co budujemy swoim zachowaniem wobec innych.

Renata

Łukasz Mejza wstąpił za zakonu i zamieścił śmieszne zdjęcie. Memiarze odpowiedzieli memami

Źródło: facebook.com/sekcjagimnastyczna

Galeria 18 zdjęć

Autor:

Olga Szarycka

redaktor styl.fm

[email protected]

Wydawcą styl.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.