
Węgierska mistrzyni ultramaratonu została zgwałcona na ruchliwej drodze
Viktórie Makai to ultramaratonistka pochodząca z Węgier. Sportsmenka podczas treningu została ofiarą okrutnego gwałtu, a przejezdni nie udzielili jej żadnej pomocy.
38-letnia sportsmenka biegła wzdłuż ruchliwej i dobrze oświetlonej drogi w Budapeszcie. Tą drogę pokonywała już wiele razy. W pewnym momencie podbiegł do niej jakiś mężczyzną, który ją zaatakował i brutalnie zgwałcił.
Przejeżdżający kierowcy nie reagowali, nawet się nie zatrzymali, nie mieli na tyle odwagi by wyjść z samochodu i pomóc kobiecie. Ona sama też nie miała siły się bronić.
Mąż Viktórie zaniepokojony zbyt długim czasem jej nieobecności wyszedł by jej poszukać. To on spłoszył zwyrodnialca, który wtedy uciekł. Gdyby nie on nie wiadomo do czego by jeszcze doszło.
Mąż 38-latki zadzwonił na policję. Kobieta bardzo dobrze pamiętała jak wyglądał zwyrodnialec dlatego śledztwo było znacznie ułatwione. Gwałciciela zatrzymano jeszcze tego samego dnia.
Twarz sportsmenki po tym brutalnym ataku wyglądała bardzo źle.
Po tym co spotkało biegaczkę, zapoczątkowała ona kampanię "Run Away", której celem jest mówieni o przemocy.

"Celem tej akcji jest podnoszenie świadomości. Najważniejszą lekcją, jaką wyniosłam z tej całej sytuacji, jest to, że jesteśmy wzajemnie za siebie i swoje środowisko odpowiedzialni. Wiem, że jest wiele osób, które z własnej woli nie angażują się w tego typu kampanie. Wiem też, że są tacy, którzy nie mają możliwości poprosić o pomoc. A to stanowi wielką różnicę! Teraz to widzę i czuję, że moim obowiązkiem jest mówić o tych sprawach głośno"
Kampania składa się z 6 portretów pobitej sportsmenki z różnymi hasłami: „Czy czujesz się bezpieczna?”, „Uciekaj!”, „Powiedziałaś komuś?”, „Otwórz oczy!”, „Pomógłbyś/pomogłabyś?”, „Nie masz się czego wstydzić!
Duskusja pod wpisem: